poniedziałek, 28 września 2015

Wedding time

"Czy zechciałabyś być fotografem na naszym ślubie?" 
Takie pytanie usłyszałam w marcu. Początkowo miałam milion wątpliwości, wiedziałam że to ogromna odpowiedzialność, że ze wszystkim muszę zdążyć, że muszę mieć odpowiedni sprzęt, że będę zdana tam sama na siebie, że nie da się tego powtórzyć. Szukałam porady u wielu osób aż w końcu się zdecydowałam- dam radę. Pomoc i inspiracje znalazłam w internecie i wśród przyjaciół, znajomi pomogli skompletować sprzęt, doradzili co będzie najlepszym rozwiązaniem i tak oto 5 września stawiłam się w domu Panny Młodej z 5 kompletami baterii i pozytywnym nastawieniem. Przygotowania, ślub jak i wesele przebiegły w cudownej  atmosferze, Państwo Młodzi to świetni ludzie i pomagali mi na każdym kroku,  goście świetnie się bawili co zresztą widać, wśród nich było też trochę znajomych co dodatkowo dodało mi pewności siebie, nawet pogoda mimo początkowego popsucia dopisała.  Jednak trochę się przeraziłam gdy spojrzałam na ilość zrobionych zdjęć- ponad 3,5tys ! Kilka(naście) nieprzespanych nocy aby być teraz tutaj w tym momencie- pokazania moich prac Wam wszystkim. Zdjęć jest tak dużo, że nawet nie wiem co mam tu dodać naprawdę!
Przed nami jeszcze wspólna sesja "poślubna" i już nie mogę się doczekać!
 Ale przechodząc do sedna, dzisiaj przed Wami wielki skrót tego pięknego dnia !
Jeszcze raz dziękuję Karolinie i Mateuszowi za zaufanie i mam nadzieję że Was nie zawiodłam :) 
Wszystkiego dobrego ! 
























































Do zobaczenia niebawem :)